czwartek, 6 czerwca 2013

Castlevania na PC? Czemu nie!

Z pewnością większości graczy znana jest kultowa seria Castlevania, która swoje korzenie czerpie jeszcze z 8-bitowych konsol firmy Nintendo. Cecha charakterystyczna tej serii to walka z wampirami i ich pobratymcami, aby finalnie podjąć walkę z największym z wampirów - Draculą. Od kilku lat seria sukcesywnie transformowała z produkcji 2D do pełnowymiarowych gier z grafiką 3D. Mam tu na myśli chociażby Castlevania: Curse of Darkness z konsoli Playstation 2, ale również nowe podejście do serii w postaci tytułu od firmy Mercurysteam, przy kooperacji z Kojima Productions na konsolę Xbox 360 oraz Playstation 3. Dokładnie w 2010 roku wydana została ostatnia gra z serii, mianowicie Castlevania: Lords of Shadow. Produkcja opowiadała historię niejakiego Gabriela Belmonta, który fanom serii powinien być dobrze znany, bowiem w każdej z części odgrywamy rolę jednego z członków familii Belmontów, która od stuleci toczy walkę z wampirami. Wspomniany Gabriel musi pokonać tytułowych władców cienia, aby odzyskać swoją ukochaną żonę. Od strony rozgrywki, produkcja była slasherem z perspektywy trzeciej osoby, niemniej sposób przedstawienia fabuły oraz sama oprawa audio-wizualna gry stała na najwyższym poziomie. Na szczególną pochwałę zasługuje wykonanie poziomów oraz wyraźne podkreślenie gotyckiego stylu. Szczerze powiedziawszy udało mi się ukończyć zaledwie 30% gry, dlatego też niezmiernie ucieszyła mnie informacja o przygotowywanej wersji na komputery osobiste, której premiera ma mieć miejsce jeszcze w tym roku. 

 
Co zaoferuje graczom Castlevania: Lords of Shadow - Ultimate Edition na PC? Przede wszystkim poprawioną grafikę, mianowicie pełne FullHD przy stałych 60 FPS oraz tekstury w podniesionej rozdzielczości. Dodatkowo twórcy obiecują nowe wątki fabularne, bądź rozszerzenie już zaprezentowanych oraz wbudowane DLC pod tytułem Reverie oraz Resurrection, które były dodatkowo płatne w przypadku wersji konsolowych. Nieźle prawda? Osobiście chętnie sięgnę po tą pozycję, tym bardziej, że w grze swojego głosu użyczyli tacy aktorzy jak Patrick Stewart w roli Zobka, będąc jednocześnie narratorem w całej grze, czy chociażby Robert Carlyle jako Gabriel oraz Natasha McElhone znana z serialu Californication, która użyczyła głosu postaci żony głównego bohatera - Marie Belmont. Zresztą zobaczcie sami, czym stoi rzeczona pozycja:




Dla graczy, którzy przeszli już grę jest to szansa, aby przypomnieć sobie losy bohaterów, przed zbliżającą się premierą drugiej części gry, mianowicie Castlevania: Lords of Shadow II. Na zbliżających się dużymi krokami targach E3, twórcy powinni podzielić się nowymi informacjami na temat nadchodzącej kontynuacji, ponieważ do tej pory gracze otrzymali jedynie grafiki koncepcyjne oraz krótki teaser z gry. 


Na marginesie, decyzja o stworzeniu portu dla PC jest dowodem o trudnej sytuacji twórców, którzy poszukują nowych źródeł dochodu. Koszty produkcji nowoczesnych gier są ogromne, dlatego też producenci szukają możliwie największej dywersyfikacji źródeł dochodu, co widać również na przykładzie takich produkcji jak najnowszy Mortal Kombat, który również doczeka się swojej wersji na komputery osobiste. Specyfika dzisiejszego rynku paradoksalnie może wyjść na dobre poczciwym blaszakom i graczom, którzy preferują tą platformę. Jest to wyraźny sygnał, że możemy spodziewać się coraz większej ilości tytułów oraz serii, które do tej pory były zarezerwowane tylko dla konsol. Co więcej, wersje na PC często wzbogacone są o wszystkie dodatki, DLC i materiały, które nie były dostępne w wersjach konsolowych, co samo w sobie stanowi wartość dodaną. Moim zdaniem warto wspierać takie inicjatywy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz